piątek, 27 września 2013

krem warzywny

Mama zleciła mi zadanie. Zrobić zupę krem :o. Dlaczego ja? Ale po wielu przygodach i wielu trudach udało się! Wyszło fantastycznie jak zwykle;p

Składniki:
*2 marchewki (średniej wielkości)
*2 pietruszki
*seler
*natka pietruszki
*1 cebula
*2-3 kostki rosołowe
*mrożonka warzyw na zupę ( ja wybrałam zupę wiosenną)
*śmietana
*pieprz, papryka ostra, curry

Przygotowanie:
Warzywa( marchewkę, cebulę,pietruszkę i seler) obieramy i wrzucamy do wody, dodajemy też kostki rosołowe i natkę pietruszki. Całość trzeba zagotować.










Po zagotowaniu warzyw, dodajemy zamrożoną mieszankę. Całość gotujemy około 20 minut( wszystko musi zmięknąć).










Gotowe warzywa miksujemy blenderem. Doprawiamy pieprzem, papryką i curry.











Smacznego!
J.

wtorek, 24 września 2013

Bloq.

A dajcie spokój. Przepis miał się odnieść do tryumfu Polaków z Bułgarami w meczu o ćwierćfinał, a tu... smutek.
Serio. Zdenerwowałam się. Po wygranych dwóch pierwszych setach, czemu odpuścili?! Czemu?!
Jestem oazą spokoju. Jestem oazą.. Jestem... Aaaaa!

Wdech. Wydech.

Kochani! Świętujmy kulinarne sukcesy. Bo każda potrawa/ciasto/i inne udane jedzonko zasługuje na uwagę. Dzisiaj mega kalorycznie, tłusto i słodko :D

Składniki (na jedną porcję, ale proszę nie przerazić się ilością ze zdjęć - zrobiłam 1,5 porcji :D ):
- 1,5 szklanki cukru
- 1 kostka margaryny
- 0,5 szklanki wody
- 3-4 łyżki kakao (zawsze wybieram 4, ale to chyba kwestia gustu ;) )
- 1 cukier wanilinowy
- 15-18 łyżek mleka w proszku (i tu znowu daję więcej - a w przypadku mleka, które kupiłam ostatnio: nawet o 4 więcej, niż wskazane)
- 5 paczek herbatników (dobrze byłoby, gdyby były twarde, a ich ilość znowu zależy od upodobań: w swojej dużej porcji użyłam 3 podwójnych paczek ;p )

Let's do this!


Cukry, margarynę, wodę i kakao rozpuszczamy, doprowadzamy do wrzenia i zestawiamy z ognia.













Wsypujemy mleko w proszku i mieszamy (radzę stopniowo, jeżeli nie chcecie grudek, które będą się później nieprzyjemnie sypać ;) ) :D












Najlepsza jest taka dość gęsta konsystencja. Jeżeli masa leje Wam się zupełnie beztrosko - dosypcie mleka ;p













Kruszymy herbatniki i mieszamy. Wylewamy na blaszkę i odstawiamy do wystudzenia :D













Oczywiście nie żałujcie sobie - wylizywanie garnków to nieziemska przyjemność (której sobie nie odmawiam, jak widać na załączonym obrazku ;p ). W każdym razie. Przestudzoną masę wkładamy do lodówki (najlepiej na całą noc, chociaż nie łudzę się, żeby ktoś wytrzymał tak długo przed skosztowaniem ;) ).








Nie ma strachu: Bloq można też zamrozić (co uczyniłam, żeby cieszyć się smakiem w trakcie pobytu w Trójmieście).

Smacznego!
I niech słodycze będą z Wami!

Buziaki,
A. :*

piątek, 20 września 2013

makaron po wiejsku

Coś bardzo kalorycznego i dobrego. Jeżeli ktoś jest na diecie to nie polecam;p.

Składniki:
* 400 g makaronu spaghetti
*100 g wędzonego boczku
*50 g tartego parmezanu(lub innego sera)
*2 żółtka
*3 łyżki śmietany
*świeżo mielony pieprz

Przygotowanie:
Pieprz, ser, żółtka i śmietanę mieszamy  w misce. 












Drobno pokrojony boczek podsmażamy na maśle.












Wstawiamy makaron. Po odcedzeniu szybko łączymy z boczkiem i mieszanką jajek, parmezanu i śmietany. 










 Mieszamy dokładnie i szybko nakładamy na talerze, ponieważ sos gęstnieje.
Smacznego
J.

wtorek, 17 września 2013

Zawzięta kura spacyfikowana przez kolorowe wojsko!

Jak pogoda, Misie? U Was też deszcz wchodzi powoli (acz niesamowicie skutecznie) pod skórę wywołując przenikliwe zimno i przyprawiając życie goryczą depresyjnych doznań? Nie? Zaimponowaliście mi ;)
Zanim zwiniecie się w ciepły kocyk i weźmiecie kubek gorącej czekolady (np. Biało-imbirowej popitki szczęścia), zapraszam do zapoznania się z pomysłem na obiad (bądź kolację), który doda Waszemu życiu nieco kolorów!

Przyznaję się bez bicia - pomysł na przepis dała J. Ale, że J. mnie lubi, to na pewno się nie będzie gniewać (prawda?) :D
Pytacie mnie o składniki? A jakże! Już podaję. Mam jedną uwagę: proporcje (WYJĄTKOWO ;) dobierzcie sami - będzie tak samo pyszne :P

Skład:
- pierś z kurczaka
- warzywa na patelnię (mogą być Wasze ulubione; ja użyłam takich z przyprawą włoską ;) )
- makaron (u mnie ciemne świderki ;p )
- ser (dużo sera - bo lubię i o.)
- przyprawy

Do dzieła!


Warzywa na patelnię przyrządzamy według przepisu na opakowaniu (nie widzę potrzeby udziwniania tej czynności :) ). Gotowe warzywa umieszczamy w żaroodpornym naczyniu.











Gotujemy makaron (mój był dość miękki, gdy ściągałam go z ognia :) ) i umieszczamy go na mieszance z patelni.












Doprawiamy mięsko (tak, jak lubicie - u mnie znalazła się pietrucha, papryka w dwóch wariantach, sól, pieprz i chyba czosnek) i smażymy na niewielkiej ilości tłuszczu.

Gotową kurę wysypujemy w brytfance.

Mieszamy.







A na górze... Ser! Nie bądźcie dla siebie surowi w tej kwestii - im więcej, tym lepiej!


Taką piękną zapiekanę wstawiamy do pieca i ją tam trzymamy, aż ser się pięknie roztopi, a wszystkie składniki będą tak na serio ciepłe.











Mmmhmm.. Nie ma opcji. Pyszna zapiekanka wjechała na stół. Nawet zawzięta kura się poddała... A Ty jaką masz wymówkę, żeby nie gotować?
No właśnie.

Moc buziaków!
A.

niedziela, 15 września 2013

francuskie, czekoladowe, bananowe, gruszkowe

Małe spóźnienie. Dziś dobre usprawiedliwienie - oblewanie poprawki ;p.
Przepis na dziś: szybkie ciasteczka z ciasta francuskiego z niespodzianką( dobra małą niespodzianką, bo wszystko jest w nazwie).
 Składniki:
*ciasto francuskie( tak, tak znowu kupione, bo strasznie dużo zabawy jest z robieniem własnego ciasta francuskiego, a ja potrzebowałam szybkich ciasteczek)
*1 banan
*1 gruszka(właściwie to pół)
*tabliczka czekolady
Przygotowanie:
Ciasto francuskie rozkładamy i dzielimy na kwadraciki. 











Banana kroimy w plasterki, gruszkę w drobne kwadraciki. Czekoladę dzielimy na drobne kawałki.












Gruszkę, banana i czekoladę układamy na wcześniej przygotowanych kwadracikach.












Rogi naszych kwadracików sklejamy ze sobą. Wkładamy do piekarnika( 220 stopni) na około 10-15 minut( muszą się zarumienić).







J.

wtorek, 10 września 2013

Jkajdwubdui - jabłecznik kakowy..?

Witam witam!
Cóż, a podobno po winie (i alkoholu ogólnie) jest się bardziej kreatywnym. Cóż.. Not this time, buddy! :p Przepraszam więc za taką dziwną nazwę i obiecuję, że jak tylko wpadnę na coś błyskotliwego, od razu wpiszę ;)
Dzisiaj zajmę się przepisem, który dostałam od Dżasty, którą (przy okazji) ściskam! :*

Ok - dość prywaty. Zabieram się do roboty :D

Składniki:
- 5 jaj
- 1,5 szklanki cukru
- 3 szklanki mąki
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 1 kg jabłek pokrojonych w kostkę (i u mnie to właśnie ta kostka waży 1 kg :P )
- 1 szklanka oleju

Szable w dłoń!


Białka ubijamy na sztywno (można, jak najbardziej, dodać szczyptę soli) i cały czas czyniąc mikserową magię - stopniowo wsypujemy cukier, a na koniec po kolei dodajemy żółtka.










W drugiej misce przygotowujemy mieszankę suchych składników (mąka, cynamon, proszek do pieczenia, kakao ;) i wsypujemy ją do jajeczno-cukrowej mikstury, po czym dokładnie mieszamy. Teraz pora na olej- chlupnijcie pięknie i z taką samą gracją połączcie go z resztą.








Jabłkowe kosteczki umieszczamy w naszej naczelnej miseczce i mieszamy :D













Tak pięknie przygotowaną masę ciastową wykładamy na blachę i pieczemy ok 40 min w 180st. :D












Finalnie otrzymujemy takie właśnie pyszności :D

Kochani! Życzę Wam smacznego! :D



PS Gosiu! Jeszcze raz wszystkiego, co najlepsze z okazji urodzin! :*

piątek, 6 września 2013

Letni miszmasz

Kto jest na diecie łapka w górę! Dzisiejszy przepis jest pomysłem mojej siostry, która postanowiła zdrowo się odżywiać. Nie rozumiem ale toleruję :). 

Składniki:
*2 torebki ryżu brązowego ( zwykły też da radę, jest nawet lepszy ale miało być dietetycznie)
*1 średnia papryka czerwona
*1 średnia papryka zielona
*puszka groszku
*1 cebula
*pierś z kurczaka
*mały jogurt naturalny
*przyprawy( sól, pieprz, papryka czerwona, curry też jest dobrym pomysłem)

Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w drobną kostkę i podsmażamy w niewielkiej ilości oleju. Dobrze przyprawiamy. W tym samym czasie gotujemy ryż.











Papryki i cebulę kroimy w drobną kosteczkę. Wrzucamy na patelnię i dusimy, doprawiamy.












Uduszoną paprykę i cebulę mieszamy z ryżem i kurczakiem. Mieszamy.











Wrzucamy groszek. Mieszamy.












Do całości dodajemy jogurt naturalny. Kolejny raz mieszamy.











Tadam!
Nie wygląda ale smakuje ;p
J.

wtorek, 3 września 2013

Gruszkowo - kokosowy zawrót głowy! :p

Dzień dobry!

Mam coraz większe problemy z wymyśleniem kreatywnych nazw ;/ Paskudna sprawa. No i nikt się nie odzywa :( Smutek zalewa moje serce, ponieważ komentarz występuje od święta albo jeszcze rzadziej. Aż się odechciewa... The show must go on!

Dzisiaj zaprezentuję Wam przepyszne ciasto na bazie kompotu gruszkowego. Zapraszam do pieczenia :D

Czego potrzebujemy?

Na biszkopt:
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Na masę budyniową:
- 3 szklanki kompotu gruszkowego
- 2 budynie waniliowe

Na masę kokosową:
- 200g wiórków kokosowych
- 200g margaryny
- 8 łyżek cukru
- 4 łyżki wody

Do dzieła!


Najpierw zajmujemy się najprostszym ciastem ever: biszkoptem.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę dodając szczyptę soli.

Następnie stopniowo wsypujemy cukier, cały czas miksując :) Do bardzo sztywnej piany wrzucamy po jednym żółtku, cały czas czyniąc mikserową magię :D






Włączamy piec (180 stopni) i przygotowujemy blaszkę (w przepisie jest 24x36 cm, ale to zależy od Waszego ,widzi-mi-się" :P ).
Do masy dodajemy (stopniowo, żeby nie powstały grudki!) mieszankę mąk i proszku do pieczenia.

Wykładamy na blaszkę i pieczemy ok 30min (kolor: złoty) :D







Teraz masa budyniowa (zaczynamy pod koniec pieczenia biszkoptu!).
2,5 szklanki kompotu gruszkowego wlewamy do garnka i zagotowujemy.
W pozostałej części kompotu rozpuszczamy dwa opakowania budyniu waniliowego.
Kiedy płyn w garnku się zagotuje, dodajemy budynie, energicznie mieszamy i jeszcze przez chwilę pozwalamy się jej ,,popyrczeć" :D








Na gotowy biszkopt (może być taki wciąż ciepły) wykładamy pokrojone kompotowe gruszki i wylewamy gorący budyń.












W garnuszku rozpuszczamy margarynę, wlewamy wodę i wsypujemy należny tejże masie cukier i gwóźdź programu: wiórki kokosowe. Smażymy.
Fajnie byłoby, gdybyście pięknie zarumienili kokos. Jeżeli nie macie cierpliwości, to nic nie szkodzi. Dlaczego? Za chwilę poniżej
znajdzie się wyjaśnienie :D







Gotowy kokos wysypujemy na blachę i wstawiamy całość do pieca.
Na ile? Nie mam pojęcia, ale tak długo, aż masa kokosowa się pięknie upiecze :D











U mnie wygląda to tak właśnie :D

















Ta-dam! Tak właśnie przedstawia się Wam Gruszkowo - kokosowy zawrót głowy :D
Smacznego!

Pa,
A. ;)

PS Witam we wrześniu!