Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia! Kolokwium napisane, a aktualnie czekam na wyniki. Co prawda, zbliża się następny kolos, ale cóż... Życie studenta ;)
W nagrodę, że dzisiaj było ciepło, a każdy z Was czekał cierpliwie na kolejny przepis, napiszę recepturę na muffinki. I to nie byle jakie. Czekoladowe!
Czekoladoholicy! Do dzieła!
Skład:
- 1 i 3/4 szklanki mąki
 - 2 łyżeczki proszku do pieczenia
 - 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
 - 3/4 szklanki cukru (lub cukru pudru - w zależności od tego, co pod ręką ;) + cukru nigdy za wiele!)
 - tabliczka mlecznej czekolady (lub innej, Waszej ulubionej) - rozdrobnić (ja zawsze kroję w maleńkie kosteczki :D )
 - 1 cukier waniliowy
 - 1 szklanka mleka
 - 1/3 szklanki oleju
 - 1 jajko
 
   Łączymy suche składniki z
 suchymi, a more z mokrymi.
| Połączone siły! | 
Do gotowej masy dodałam nieco kakao, aby muffinki były ładniejsze ;)
Aby wyszły takie śliczności należy piec masę przez ok. 20min. w piekarniku nagrzanym do 180st. ;)
| Gotowe! | 
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę zdrówka! 
Do następnego wtorku!
Buziaki,
A. ;)
Życie studenta...to były czasy ;-)
OdpowiedzUsuńCudowne? :D
UsuńCoś dla mnie ! Kocham wszystko, co mocno czekoladowe :)!
OdpowiedzUsuńNo to trafiłam w gust ;D
UsuńPyszności.<3
OdpowiedzUsuńwyglądaja przepysznie
OdpowiedzUsuń